20 października 2013

Pierwsza nauka pisania / czytanie globalne

W naszym domu zagościły literki na lodówkę. Niby nic ale Oliwka nie była uczona literek więc trzymałam je z daleka ;)
Nadszedł ten dzień, że zamówiłam magnetyczne literki. Trochę 'na później' a trochę żeby sprawdzić czy to już czas na nie. Kiedy odpakowałam literki całą rodziną siedzieliśmy i układaliśmy proste wyrazy, jakież było nasze zdziwienie jak Oli sama z siebie ułożyła wyraz 'kot'! 
Pomyślałam że to już odpowiedni moment żeby literki zdobiły naszą lodówkę :)
Zeskanowałam 3-literowe wyrazy ułożone z magnetycznych literek i wydrukowałam w rozmiarze rzeczywistym. Na lodówce wiszą cztery wyrazy i literki które można do nich dopasować. 

Oli przeważnie sięga po tą aktywność kiedy jest ze mną w kuchni a akurat nie ma ochoty mi pomagać :)







3 komentarze:

  1. Jestem ciekawa jak Oli będzie "przestawiać się" z Domana na literowanie - u nas literki zagościły dużo wcześniej, a i metoda czytania globalnego nie była tak "profesjonalnie" prowadzona jak przez Ciebie, więc Jane literuje i składa słowa całkiem sprawnie, ale tez już czasem widać, że próbuje zgadywać słowa po kilku pierwszych literach, a nie patrzy na "całokształt".
    Całkiem globalnego czytania nie porzucam - robię na przykład quizy - które z 3 słów to... i nadal szybko wybiera prawidłową planszę, ale ćwiczymy też odczytywanie zupełnie nowych, nieznanych słów i widzę, że literowanie też działa.
    A swoja drogą ciekawe jak tematy krążą w sieci - ja krótki post nt. samodzielnego czytania już napisałam i zaplanowałam na ten tydzień :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No muszę przyznać że u Oli szału nie ma z literkami. Nie wiem czy to jeszcze nie za wcześnie... niby kot był ale jak już wisi na lodówce to jakoś tak jej nie ciągnie. Muszę jeszcze zrobić kilka plansz i zobaczymy czy coś z tego już będzie czy będziemy czekać.
      hihi w sumie piszemy o dzieciach w tym samym wieku i z podobnymi preferencjami co do nauki więc pewnie jeszcze nie raz będą nam się tematy mieszały :)
      pozdrawiam ciepło i ślę uściski :)

      Usuń
  2. super pomysł i oczywiście zagapiam jesteś dla mnie skarbnicą wiedzy i pomysłów mam nadzieje że się u nas przyjmie bo wszystkie etapy Domana mamy przerobione i dalej zgaduje napisy poza tymi co sa przyklejone na meblach . Doman mi się wydawał dobra metoda i nie mogę sobie zarzucić że nie postępowałam według instrukcji więc może to nie dla każdego a może z czasem będą efekty zobaczymy pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń