29 czerwca 2013

Geografia według 2,5latki

Jakiś czas temu pisałam o tym że Oli fascynuje się flagami. Poszłyśmy dalej i teraz naszą dziedziną wiodącą jest geografia. 
Inuici nadal są na topie i to pod każdą postacią ;) Doszli jeszcze Masajowie z Kenii no bo flaga Kenii jest ukochana. Przygotowałam dla Oli prezentację o Kenii, oglądamy ją wraz z książeczką 'Dzieci świata' i opowiadamy co się dzieje na zdjęciu i na obrazku.






Nasza mapa świata powoli się zapełnia i służy nam do poznawania zwierząt wg kontynentów. W planach są również budowle (Oli uwielbia Wieżę Eiffla), roślinność i pewnie jeszcze inne rzeczy przyjdą mi na myśl. 


Jakże by inaczej, białucha, ulubione zwierzę Oliwki ;)




Karty są dwustronne, z przodu jest zdjęcie i nazwa zwierzęcia plus ramka kolorem odpowiadająca kontynentowi z którego pochodzi zwierzę, z tyłu jest sama nazwa zwierzęcia. Tył posłuży nam w przyszłości kiedy będziemy np. przyporządkowywać zwierzę do kontynentu.





Kontynuując zamiłowanie do flag zrobiłam memo z ulubionymi flagami Oli, ona jednak wolała dobierać pary więc tak też zostało.


Znalazłam bardzo fajny atlas, taki akurat dla 2-3 latków. Jest o tyle fajny, że posiada krótki opis kontynentu, charakterystyczne ikony oraz puzzle (dla każdego kontynentu).







I nasz hit! W ubiegłym roku na wakacjach kupiłam książeczkę z wycinankami - dookoła świata. Znajduje się tu mapa świata (z błędem niestety bo narwal nie występuje przy Antarktydzie) oraz ludzie, domy, roślinność, biomy i inne charakterystyczne rzeczy dla danego kontynentu.
Te wycinanki łączą wiedzę geograficzną z czytaniem globalnym ponieważ każdy kartonik posiada podpis i co najważniejsze - małymi literami :)






Kiedy mapa z wycinanek okazała się za mała, pokolorowałyśmy z Oli dużą mapę którą wydrukowałam i skleiłam.


I tak możemy bez problemu odgrywać różne scenki wg pomysłów Oli np że Chinka odwiedza Eskimosa w igloo, pożycza na niby płaszczyk, rękawiczki i buty żeby nie zmarzła.


I flagi po raz ostatni. Z korkowej podkładki na stół zrobiłam podkład do wbijania flag na wykałaczkach. Zrobiłam dla Oli dwie mapy, jedną z naklejonymi flagami jako wzór oraz drugą z zaznaczonymi państwami do ćwiczeń i wbijania flag.




To są nasze geograficzne aktywności z ostatniego czasu, ale temat jest ciągle podtrzymywany więc to z pewnością nie koniec :)

14 komentarzy:

  1. Wow robi wrażenie:) Scenki na mapie dla mnie bomba!! To się nazywa dobra zabawa - takimi wycinanymi laleczkami sama uwielbiałam się bawić jako dziecko i na pewno zaproponuję to córce kiedy nadejdzie odpowiednia pora:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też miałam takie (no dobra tylko do przebierania) laleczki jak byłam dzieckiem, szkoda tylko że tak szybko się niszczą ;/
      U Was są fajne zabawy więc i laleczki pewnie będą w fajnej formie :)

      Usuń
  2. super !nawet mój syn byłby zachwycony taką formą nauki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecam zwłaszcza wycinanki bo są super :)

      Usuń
  3. Córeczka jest przesłodka! Aniu, polecam Ci jeszcze poczytać o metodzie Nikitinych. Nie wiem, czy w Polsce są książki, można sprawdzić w google. Są w Rosji i wielu innych krajach guru, jeżeli chodzi o wczesny rozwój dzieci. Mieli 8 dzieci (wszyscy obecnie są dorośli- 40-50 lat), które były coś jak "króliki doświadczalne". W szkole przeskakiwali przez klasy (wyprzedzali rówieśników), ktoś w wieku 13, ktoś 15 dostał się na studia. Bardzo ciekawe książki, polecam. Wiem, że Ci się spodobają! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie słyszałam nigdy o nich, ale zaintrygowałaś mnie i muszę poszukać. Mam nadzieję że coś po polsku lub angielsku się znajdzie bo rosyjskiego nie znam w ogóle :(
      Znam za to fragmentarycznie metodę Shishidy to jest Japończyk który pociągnął dalej metodę Domana, wprowadził różne zmiany i metoda jest dość popularna właśnie w Japonii.

      Usuń
  4. Świetne mapy! Pewnie Oliwka już wszystkie kraje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkie może nie ale ma swoje ulubione :)

      Usuń
  5. Jestem pod wrazeniem! - pracy i wysilku jaki wkladasz w to wszystko. Wpadlam tu przypadkiem ale wciagnelo mnie i przeczytalam caly :)
    Chcialabym miec tyle zapału zeby tak bawic sie o jednoczesnie edukowac moje dziecko. Narazie jest bardzo malutki, dopiero roczek skonczyl ale widze, ze moglibysmy znalezc cos dla siebie :)
    Zastanawia mnie kilka rzeczy ale teraz nie pamietam bo pojawialo sie w trakcie czytania calego bloga, choc pamietam jedno o co chcialam zapytac - czy te motody lub konkretne zabawy nalezaloby rozrozniac z uwzglednieniem plci dziecka? mam synka, jak pisalam, jest malutki wiec nie mam pewnosci a sama pamietam jakiego rodzaju zabawy lubialam jako dziewczynka - z tych plastycznych np i pamietam co nieco z tego czym interesowali sie lub nie moi o 10 lat mldsi bracia - np nie potrafili usiedziec przy malowance za to zajmowalo ich gra typu memo.. duzo takich przykladow moglabym podac i zastanawiam sie czy np ktores z zabaw nie beda nudne wlasnie dla chlopca bardziej inne dla dziewczynki.. wiadomo ze bez wzgl na plec tez tak moze sie zdarzyc ze dziecko nie zaintetesuje sie dana gra ale moze wiesz tez cos wiecej na temat gier i zabaw ktore bardziej zainteresuja chlopca niz dziewczynke lub odwrotnie. czy moze w tego typu grach i zabawach nie ma takiego rozroznienia?
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za miłe słowa :)
      wiesz, ani w Domanie ani w Montessori nie stosuje się podziału na płeć. Tak naprawdę wszystko zależy od dziecka i tego co je interesuje. Czytanie zazwyczaj zaczyna się od rzeczy bliskich dziecku, jeśli ma zabawki samochody to będzie wyraz 'samochód' czy 'auto' i tak samo z lalką.
      Tak samo z zabawami i grami. Każde dziecko jest inne i każde będzie się interesowało czym innym. Zasada jest taka że im więcej zaproponujesz dziecku tym lepiej bo może wybierać z większej ilości zabaw. Oczywiście bez przesady, nie wszystko na raz.
      Chyba raczej trzeba spojrzeć na temat niż na same zabawy bo np memo z księżniczkami mogą nie interesować chłopca ale z markami samochodu już tak. Tak samo z bingo, puzzlami czy innymi grami. Zwróć uwagę na to czym się interesuje Twój maluch, roczne dziecko już może przejawiać jakieś zainteresowania więc podążaj za nimi.
      Wszystko zależy od temperamentu dziecka i jego zainteresowań, zwróć tylko na to uwagę i wykorzystaj :)
      Trzymam kciuki i życzę powodzenia :)

      Usuń
  6. Słyszałaś może o "Bajkach z sukcesem w tle"? "Potęga podświadomości" w wersji dla dzieci. Ostatnio puszczałam Emilowi i mu się podobała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie nie słyszałam o nich wcześniej ale czytałam ostatnio u Ciebie na blogu i bardzo mnie zainteresowały. Muszę poszukać i zobaczymy, może Oli też się spodobają. dzięki za namiary :)

      Usuń