Sezon chorobowy miałam nadzieję że za nami a tu znowu. Dopiero co zaleczone zapalenie gardła i antybiotyk w komplecie dało się odczuć bo chwilę później Oli złapała katar. Niby nic a męczy.
Pewnie dlatego ostatnio bardzo często bawimy się w lekarza no i układamy chorobowe zdania :D
Ale były też inne zdania, żeby nie było :) ulubione zdanie Oli to o tacie wężu :D a jak jej ułożyłam biały lis to krzyknęła 'piesiec'! Bo lis polarny to piesiec :)
W przerwie między chorobami robimy wycieczki i korzystamy ze złotej jesieni :)
Nie mogę nie wspomnieć że wygrałyśmy konkurs u Pani Marii. Moją wypowiedź można przeczytać TUTAJ. Takie piękne nagrody otrzymałyśmy. Szkoda że zapachu nie można przesłać bo mydełko arbuzowe pachnie wspaniale! Za wszystkie nagrody bardzo dziękujemy :) A mamie Kostka i Ignasia bardzo gratulujemy :)
dużo zdrówka dla Oli:)
OdpowiedzUsuńOLiśka właśnie kończy antybiotyk...