Są to pomoce sensoryczne i podczas zabawy uczą rozróżniania wielkości, ciężkości, stopniowania itd. Teoretycznie jest tak że proponujemy dziecku taki rodzaj aktywności i czekamy. Może od razu zaakceptuje i będzie chciało układać a może nie. Jeśli nie to czekamy na czas kiedy będzie chciało.
Gorzej jeśli nie będzie chciało, albo od czasu do czasu od niechcenia i bez zapału coś tam z tych klocków ułoży. Tak właśnie było u nas... zachodziłam w głowę i czekałam aż dziecko zapała miłością. Pewnie nadal bym czekała ;/
Mój sposób na zachęcenie Oliwki do różnych zabaw jest prosty. Zapraszam do zabawy jej przyjaciół czyli ludziki z Duplo. Mamy Królewnę Śnieżkę dla której robimy wieżę (tak, wiem że to nie ta bajka ;)) a wcześniej układamy schody po których wchodzi królewna i jej koleżanki. Kolejny etap to budowanie wąskiej (różowej) ścieżki koło szerokiej (brązowej).
Przy okazji udało się przemycić odwzorowywanie układu klocków. Ułożyłam najpierw krzesełko a później autko z klocków i Oli miała zrobić to samo. Pięknie powtórzyła choć wcześniej też miałam problem żeby ją do tego zachęcić.
Krzesełka powstały z naszych kolorowych płytek ;)
Tradycyjnie bo chyba najwięcej ostatnio piszę o czytaniu globalnym ;)
Nowa zabawa z kartami. Najpierw sklep na schodach a później odpasowywanie wyrazów do przedmiotów :) Ta ostatnia zabawa jest zaczerpnięta STĄD
I na koniec coś dla ciała. Podpatrzone w jakimś sklepie... deska z obrotowymi kółkami :) Nasza jest z Puchatkiem więc tym bardziej atrakcyjna ;)
ta deska jest świetna! :) jak wszystkie pomysły :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Polecam również dla Adasia bo starszaki też fajnie się na takiej bawią :)
Usuńkółeczka się obracają o 360 stopni?
UsuńTak, obracają się o 360 stopni. Swoje kupiłam na allegro, mają średnicę 3cm. Nie kosztują majątku bo chyba po ok 4zł za sztukę :)
Usuńhe he sama bym skorzystała z takiej deski hihi
UsuńZgadzam się, że pomysły jak zawsze świetne!! Też gdzieś widziałam tą deskę;) Przymierzam się do większej ilości zabaw ze słówkami, Wasze propozycje na pewno uwzględnimy:)Heh a figurki z Lego widać zadowolone - rozsiadły się w najlepsze;)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :) O tak, figurki wszędzie się rozsiadają i nie ma kąta żeby jakiejś nie znaleźć ;)
Usuń