Nawet dzieci, których nie są edukowane żadną metodą, uczone są kolorów. To jedna z pierwszych i podstawowych rzeczy. Mówienie o kolorach podczas zabawy nie zawsze wystarczająco obrazuje to co byśmy chcieli. Warto pokusić się o wprowadzenie zabawy tematycznej.
Zaczęłyśmy od koloru czerwonego. Sam kolor jednak to nie wszystko. Ważna jest również tabliczka z wyrazem "czerwony" a z tyłu naklejony czerwony papier. Służy to temu, że podczas prezentacji po przeczytaniu wyrazu odwracamy szybko tabliczkę tak aby dziecko skojarzyło wyraz z kolorem - tak zaleca Doman w książce "Jak nauczyć małe dziecko czytać".
Pozbierałam wszystko co czerwone: zabawki, zakrętki, foremki, klocki, mniejsze lub większe elementy a także książeczki z kolorami i ubranka. Kamizelka w kropki jest ulubionym ciuchem Oliwki - tym lepiej. Bardziej skojarzy kolor :) Moją czerwoną rękawiczkę lubi zakładać więc też się tu znalazła.
Nasza zabawa wyglądała tak, że tylko jednego dnia zrobiłam taką prezentację. Odbyła się dwa razy tzn rano podeszłam z Oli do zestawu i pokazałam tabliczkę z kolorem, później oglądałyśmy klocki i inne drobiazgi. W książeczkach szukałyśmy odpowiedniego koloru i rysowałyśmy czerwoną kredką.
Cały dzień nasz czerwony zestaw znajdował się w zasięgu wzroku i ręki Oliwki, tak aby mogła z niego skorzystać kiedy ma na to ochotę.
Wieczorem, do kąpieli zabrałyśmy z zestawu wszystko to co nadaje się do mycia. Oli dostała gąbkę i musiała umyć wszystkie czerwone zabawki :)
Przez kilka kolejnych dni szukałyśmy w domu i na spacerach wszystkiego co czerwone, żeby Oli wiedziała że ten kolor jest wszędzie. Ale miała zdziwioną minę kiedy w domu znalazło się całkiem sporo czerwonych rzeczy ;)
Dodatkowo przez tydzień, trzy razy dziennie, pokazywałam Oliwce prezentację z kolorem czerwonym. Teraz, po dłuższym czasie od wprowadzenia koloru czerwonego, pokazuję tą prezentację raz na jakiś czas. Tak dla odświeżenia pamięci :)
Prezentację można pobrać TUTAJ
Efekt nauki jest taki, że Oli już po pierwszych dniach nie miała żadnego problemu z podaniem czerwonej kredki czy klocka :)
0 komentarze:
Prześlij komentarz