Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Doman. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Doman. Pokaż wszystkie posty

3 czerwca 2014

Czytanie globalne z księżniczkami

Ostatnimi czasy posiłkujemy się różnego rodzaju gotowcami. Mam mniej czasu na przygotowywanie materiałów dlatego skupiam się na tym co jest dostępne w sklepach i co odpowiada naszej edukacji.

Jakiś czas temu trafiłam na książeczkę do nauki czytania. Dla Oliwki okazała się idealna z dwóch powodów. Po pierwsze i najważniejsze są w niej księżniczki a po drugie książka jak dla mnie to samo czytanie globalne :)
Czasem dziecko tak bardzo pochłonie jakiś temat, że trudno choćby zaproponować coś co nie jest np księżniczką (u chłopców podobo tak działają pociągi) dlatego tym większa była moja radość że uda mi się połączyć przyjemne z pożytecznym :)

Książeczka wygląda tak:




18 maja 2014

Co robić z noworodkiem i niemowlakiem czyli co tam u Mieszka

Wracamy, powoli ale wracamy. Zrobiła nam się mniej lub bardziej planowana przerwa. Przerwa miała być tak czy inaczej bo gdy w domu pojawia się noworodek to czasem trudno znaleźć chwilę spokoju żeby coś napisać. Miałam jednak nadzieję że szybciej wrócimy do blogosfery... ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło i spędziliśmy więcej czasu na ładowaniu akumulatorów ;)

Dziś napiszę jak to Mieszko od samego początku wkroczył na ścieżkę edukacyjną.
Niżej znajduje się nasz zestaw początkowy do ćwiczeń:
- karty sokole oczka
- drewniane klocki
- latarka
- marakas
- wąż fakturowy
- poduszka

27 grudnia 2013

Montessoriańskie niebo z czytaniem globalnym

Jakiś czas temu na FB polecałam webinaria czyli spotkania online dla rodziców bez wychodzenia z domu. Każde spotkanie prowadzi ekspert, można zadawać pytania, dyskutować no i oczywiście każde spotkanie ma swój określony temat.

Jednym z takich spotkań w którym uczestniczyłam byo 'Montessori dla rodziców' prowadzone przez Agnieszkę Stein. Spotkanie bardzo fajne i pomocne, ale nie o tym chciałam napisać. 

Podczas spotkania, zarówno prowadząca jak i uczestniczki podawały różne przykłady zabaw w duchu Montessori dla dzieci w różnym wieku, zainteresowała mnie zwłaszcza jedna. Niebo. W oryginale były pudełka bez podpisów, ale Oli z racji tego że uczy się czytać globalnie to ma wersję rozszerzoną ;)

Niebo to wersja pudełek do zamykania i otwierania dla starszaków. Do wykonania takiego zadania potrzebny jest kawałek niebieskiego materiału który będzie służył za niebo oraz pudełka zamykane na różne sposoby. W pudełka wkładamy różne 'rzeczy' które można spotkać na niebie. W naszym przypadku są to:

- tęcza
- chmury
- mgła
- kometa
- księżyc
- gwiazdy
- słońce
- deszcz
- grad
- śnieg
- wiatr
- błyskawica

25 listopada 2013

Najlepsza księgarnia internetowa

Macie jakąś swoją ulubioną? Która nigdy nie zawodzi?
Moją ulubioną i zachwalaną przeze mnie jest dyskont książkowy aros.pl. Nie dosyć że mają tańsze książki niż cena rynkowa to co jakiś czas organizują jeszcze większe obniżki (do 32%) i teraz trwa taka promocja mikołajkowa (do 06.12).
Przesyłka kurierem to 9,99zł, a najtańsza to tylko 3,99zł. Po złożeniu zamówienia na bieżąco można oglądać fakturę pro forma na której zaznaczane jest która książka już jest spakowana a która nie.

Zamawiam praktycznie tylko tutaj, przeważnie większe ilości raz na dłuższy czas, obowiązkowo przed świętami, urodzinami czy innymi okolicznościami.

Przeważnie do zamówienia dorzuca się rodzina i znajomi, nieraz wychodzi wielka paczka a przesyłka po podziale prawie za darmo :)

Ostatnio zdarzyło mi się że moje zamówienie było opóźnione i z tego tytułu otrzymałam upominek. Karty obazkowe do czytania globalnego - zwierzęta wiejskie. Karty są przeznaczone dla dzieci w wieku 1-3 i rzeczywiście Oli jest już na nie za duża, ale jak jej pokazałam to od razu je polubiła. Do kart jest dołączona książeczka dla rodziców a w niej sporo pomysłów na zabawy w czytanie globalne.


23 października 2013

Sezon chorobowy

Dziś tak szybko.
Sezon chorobowy miałam nadzieję że za nami a tu znowu. Dopiero co zaleczone zapalenie gardła i antybiotyk w komplecie dało się odczuć bo chwilę później Oli złapała katar. Niby nic a męczy.
Pewnie dlatego ostatnio bardzo często bawimy się w lekarza no i układamy chorobowe zdania :D

20 października 2013

Pierwsza nauka pisania / czytanie globalne

W naszym domu zagościły literki na lodówkę. Niby nic ale Oliwka nie była uczona literek więc trzymałam je z daleka ;)
Nadszedł ten dzień, że zamówiłam magnetyczne literki. Trochę 'na później' a trochę żeby sprawdzić czy to już czas na nie. Kiedy odpakowałam literki całą rodziną siedzieliśmy i układaliśmy proste wyrazy, jakież było nasze zdziwienie jak Oli sama z siebie ułożyła wyraz 'kot'! 
Pomyślałam że to już odpowiedni moment żeby literki zdobiły naszą lodówkę :)
Zeskanowałam 3-literowe wyrazy ułożone z magnetycznych literek i wydrukowałam w rozmiarze rzeczywistym. Na lodówce wiszą cztery wyrazy i literki które można do nich dopasować. 

Oli przeważnie sięga po tą aktywność kiedy jest ze mną w kuchni a akurat nie ma ochoty mi pomagać :)



9 października 2013

Książeczka o moim dziecku - czytanie globalne

Oli bardzo lubi książki, praktycznie od początku towarzyszą jej różne książeczki a ona je uwielbia :) To chyba po rodzicach ;)

Ostatnio zrobiłam dla niej książeczkę wyjątkową. Wyjątkową bo o niej samej. O tym skąd się wzięła mała Oli i o jej najbliższych. Tekst nie jest mojego autorstwa, za zgodą autorki oryginalnej książeczki zrobiłam taką samą ale główna bohaterka to Oliwka :) 

Oli bardzo ją lubi. Po dwóch wspólnych czytaniach znała ją już na pamięć :) 
Stoi na półce wśród innych książek i często zdarza się że Oli ją sobie wyciąga i sama czyta :)
Kochana!

A niżej kilka przykładowych zdjęć 



11 czerwca 2013

Prezentacje dla maluchów - darmowe, od nas dla Was :)

Dziś chciałabym się z Wami podzielić prezentacjami które kiedyś robiłam dla Oliwki. Są to jedne z pierwszych prezentacji, takie dla maluszków.

Wszystkie prezentacje zawierają slajd z wyrazem a po nim obraz. Należy je prezentować bardzo szybko (1 sekunda na slajd) i skończyć sesję zanim dziecko się znudzi.

Mam nadzieję że Wam się przydadzą :)

5 czerwca 2013

Lekcja trójstopniowa. Doman + Montessori

Sympatycy metody Montessori już na początku zgłębiania metodyki spotykają się z pojęciem lekcji trójstopniowej. Tak naprawdę nie trzeba podążać drogą Montessori ani żadną inną aby stosować lekcję trójstopniową.
Podejrzewam, że wiele osób ją stosuje nie wiedząc że tak się to nazywa :)

Lekcja trójstopniowa daje na m to że w krótkim czasie dziecko przyswaja trzy nowe wiadomości (u nas zawsze jest trzy ponieważ zauważyłam, że jest to optymalna ilość) a przyswoić może dosłownie wszystko.

Mój przykład będzie się opierał na czytaniu globalnym z wykorzystaniem TYCH kart.
1) prezentacja - kładę przed dzieckiem kolejno karty i mówię co jest na nich napisane.
2) proszę aby dziecko pokazało paluszkiem, lalką czy autkiem gdzie jest dany wyraz (wcześniej trzeba je pomieszać)
3) pokazuję losowo wyrazy i pytam co jest na nich napisane (wcześniej mieszamy karty)

21 maja 2013

Konkurs z czytaniem globalnym w tle który wygrałam :)

Bardzo, ale to bardzo się cieszę z wygranej!

Jakiś czas temu na blogu pani Marii Trojanowicz - Kasprzak pojawił się wiosenny konkurs na pomysły związane z czytaniem globalnym. Wysłałam nasze pomysły i WYGRAŁAM piękny zestaw kart do nauki czytania globalnego :) 

Moją wypowiedź możecie przeczytać TUTAJ a wyniku konkursu znajdują się TUTAJ.

Bardzo polecam bloga pani Marii. Jest skarbnicą wiedzy i można w nim znaleźć bardzo ciekawe pomysły na urozmaicenie zabawy w czytanie. 

Pozostałym mamom gratuluję wygranej :) 


16 kwietnia 2013

To ja ci mamo poczytam + klocki wyrazowe

Od jakiegoś czasu wpieramy nasze czytanie globalne małymi książeczkami do czytania globalnego właśnie.

'To ja ci mamo poczytam' - poziom 1 Jest jeszcze poziom 0 z wyrazami dźwiękonaśladowczymi.
Są bardzo fajne. Malutkie, szybko się je czyta a dzieci je bardzo lubią. Oli jak na niejadka przystało uwielbia tą o jedzeniu ;)

Bohaterami są Jaś, Maja i kot Olo. 

21 stycznia 2013

Wszystkiego co najlepsze dla babć!

Po domu chodzi Babcia w fartuchu, w zielonych kapciach. 
Sprząta,kwiatki podlewa i nigdy się nie gniewa. 
Nawet, gdy się stłucze szklanka,mówi: 
"A to niespodzianka! Stłukło się, bo było szklane. Przynieś szczotkę". 
I już pozamiatane.
 Za to że jesteś taka, kupię Ci, babciu, kwiatka.


Dla wszystkich babć z okazji ich święta życzymy wszystkiego co najlepsze :)

My już nasze babcie i prabacie odbarowałyśmy, zadzwoniłyśmy z życzmi :)
Razem z Oli upiekłyśmy pyyyyyyszne muffinki i udekorowałyśmy odświętnie :D To chyba prawda że je się oczami bo gapiłam się na nie non stop tak mi się podobały ;)

Zdjęcie niestety nie oddaje ich uroku :(



25 września 2012

Temat tygodnia: kot

W miarę się ogarnęłyśmy po chorobie i wreszcie mogę napisać to co już dawno miałam napisać :)

Tak jak myślałam z tematu tygodnia zrobił nam się temat dwóch tygodni ;) założenie jednak było takie, że jeden temat może się rozciągnąć do dwóch tygodni :)

Przyznam szczerze że duża część naszych materiałów jest 'zapożyczona' od innych mam, ale znalazło się też kila zrobionych przeze mnie :)

A oto co robiłyśmy :)



31 sierpnia 2012

Temat tygodnia: jabłko

Właściwie to temat ostatnich dwóch tygodni. Wakacyjny nastrój nam się bardzo udzielił i nasza edukacja sięgnęła dna... poza czytaniem książek, opowiadaniem, zabawą z mapą i rysowaniem, wyklejaniem itp to praktycznie nie robimy nic. Mamy wakacje :) Trochę specjalnie a trochę samo tak wyszło... kiedy żar lał się z nieba nie było takiej siły żeby Oli się skupiła na swoich kropkach czy prezentacjach. Nawet na dworze nie dało rady... więc pomyślałam czy muszę? Nie, nie muszę! Więc do końca sierpnia postanowiłam zrobić dziecku wakacje :D

W mojej głowie zaświtał jednak pomysł na coś zupełnie nowego. Coś co zacznę realizować od nowego roku szkolnego :) Chciałam więc przetestować swój pomysł już wcześniej. 
Chciałabym wprowadzić młodzieży do stałego planu zabawy tematyczne. Zabawy zawierające różne ćwiczenia m.in. nauka i doskonalenie pisania, kolorowania/wyklejania, klejenia, wycinania, sekwencje, nawlekanie czy puzzle. Oczywiście nie wszystko na raz. Dla każdego tematu będzie coś innego. 

Tematy będą dobierane adekwatnie do pory roku lub aktualnych zainteresowań Oli. 

Pierwszy temat: jabłka - wybrałam dlatego, że Oli wykazywała bardzo duże zainteresowanie nimi. Mamy dwie jabłonie a Oli uwielbiała zbierać jabłka i zanosić babci która robiła z nich najróżniejsze przetwory. Bardzo często przynosiła mi również jabłko do obrania i wcinała aż się uszy trzęsły :) Postanowiłam to wykorzystać!

Oto co dla niej przygotowałam:


26 sierpnia 2012

Poznajemy kolory: czerwony


Nawet dzieci, których nie są edukowane żadną metodą, uczone są kolorów. To jedna z pierwszych i podstawowych rzeczy. Mówienie o kolorach podczas zabawy nie zawsze wystarczająco obrazuje to co byśmy chcieli. Warto pokusić się o wprowadzenie zabawy tematycznej.

Zaczęłyśmy od koloru czerwonego. Sam kolor jednak to nie wszystko. Ważna jest również tabliczka z wyrazem "czerwony" a z tyłu naklejony czerwony papier. Służy to temu, że podczas prezentacji po przeczytaniu wyrazu odwracamy szybko tabliczkę tak aby dziecko skojarzyło wyraz z kolorem - tak zaleca Doman w książce "Jak nauczyć małe dziecko czytać".

Pozbierałam wszystko co czerwone: zabawki, zakrętki, foremki, klocki, mniejsze lub większe elementy a także książeczki z kolorami i ubranka. Kamizelka w kropki jest ulubionym ciuchem Oliwki - tym lepiej. Bardziej skojarzy kolor :) Moją czerwoną rękawiczkę lubi zakładać więc też się tu znalazła.




Doman na ścianie ;)


Jeśli uczyć się czytać to pełną parą ;) Dobrym dopełnieniem podstawowych prezentacji jest czytanie z takich tabliczek. Opisać nimi można dosłownie wszystko. Najpierw używając nieodmienionych rzeczowników np. lodówka, pralka, zmywarka aż dochodząc do czasowników np chłodzi, pierze, zmywa.
Trzeba jedynie pamiętać, żeby za każdym razem kiedy dziecko jest w pobliżu lub kiedy spojrzy na wyraz czytać go głośno tak aby nie miało wątpliwości o co chodzi. Po jakimś czasie samo będzie wiedziało gdzie co jest i co znaczy dany wyraz :)




Nasz dom jest prawie cały oklejony takimi tabliczkami. Co jakiś czas muszę je zmieniać bo się po prostu zużywają ;) 

Zawsze bawi mnie mina naszych niewtajemniczonych gości gdy zobaczą te tabliczki ;) 


25 sierpnia 2012

Jak nauczyć małe dziecko matematyki?


Matematyka. Przez jednych uwielbiana, przez innych znienawidzona. Zawsze wywołuje spore emocje. Niestety ja jakoś nie przepadałam za matematyką... ale skusiłam się o naukę latorośli właśnie tej dziedziny. Nie dlatego żeby była geniuszem, tylko dlatego żeby nie musiała siedzieć jak ja kiedyś i rozwiązywać z mozołem żmudne zadania.




Uczymy się oczywiście metodą Domana. Matematykę wprowadziłam jak Oli miała ponad rok czyli po ponad pół roku od rozpoczęcia nauki czytania. Wcześniej czułam, że nie jest gotowa. Reguły zupełnie podobne jak w czytaniu: pokazujemy szybko, karty poza zasięgiem rączek, kilka sesji w ciągu dnia.


Karty muszą jednak spełniać określone kryteria:
- musi ich być 101 (od 0 do 100)
- wymiary 28cm x 28cm


Doman - jak to się zaczęło?


Nasza przygoda z czytaniem globalnym zaczęła się gdy Oliwka miała 7-8 miesięcy po wizycie w poradni Hipokampus, która specjalizuje się m.in. we wspomaganiu rozwoju oraz wczesnej edukacji. Od pierwszej chwili "zakochałam" się we wczesnej edukacji. Początkowo niezdarnie i niepewnie czułam się wśród wszystkich metod, sposobów i ich realizacji. Z czasem dowiadywałam się coraz więcej i więcej chciałam wiedzieć... teraz powoli klarują się moje drogi jakimi chcę podążać do końca.






Niezmiennym zostanie Doman... na pewno jeśli chodzi o czytanie i matematykę i to o nim dziś
napiszę.

Kto to jest Glenn Doman?


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
 

Mummy and the Tot Copyright © 2012 Cookiez is Designed by Bread Machine Reviews | by Blogger Templates | modified by Vent