Ostatnio wspominałam o tym, że grzybowy temat przewinął się przez nasze półki. W sumie to jeszcze jest na półce ale już się kończy powoli...
Inspiracją do tego tematu były wycieczki do lasu i szukanie grzybów, krojenie i suszenie razem z prababcią a także przedszkolne karty z budową grzyba.
W domu zaczęłyśmy od liczbowych muchomorków. Zrobiłam Oliwce karty 1-10 a jej zadaniem było zrobienie plastelinowych kropek w odpowiedniej ilości.
20 października 2014
Grzybobranie z muchomorami
Author: Ania
|
at: 20 października 2014
|
Category :
książeczki dla dzieci,
małe paluszki,
matematyka,
Montessori,
plastyka
|
7 października 2014
Tropiciele czterolatek - realizujemy program
Author: Ania
|
at: 7 października 2014
|
Category :
4 lata,
program nauczania
|
Na nowy rok szkolny postanowiłam kupić Oliwce teczkę z zadaniami w których jest zawarta podstawa programowa. Zasięgnęłam języka w internecie i okazało się że same pozytywne opinie mają Tropiciele wyd WSiP. Odpowiednio do wieku Oli zamówiłam dedykowany dla czterolatków.
Zestaw zagościł u nas dlatego że nie mam zbyt wiele czasu na przygotowywanie materiałów dla Oliwki a nadal pracujemy razem w domu.
Po otwarciu i przejrzeniu zestawu okazało się że poziom zawartych treści jest dość łatwy. Nie ma tu zbyt wielu trudności dla Oliwki więc traktuję te pomoce jako bazę, zestaw do wyboru przez Oli tematu z którym chce pracować a trudniejsze zadania i tak muszę przygotować sama.
Cieszy mnie to że Oli od razu pokochała króliczka który jest dołączony do teczki. Króliczek towarzyszy nam tylko do rozwiązywania zadań 'od niego' tak żeby było atrakcyjnie :) Króliczek ma na imię Tuptuś choć oryginalnie Tup.
Zestaw wygląda tak:
1 października 2014
Pamiętasz o najważniejszym...?
Witajcie po dość długiej przerwie.
Dziś będzie inaczej niż zwykle, to co napiszę będzie bardzo osobiste ale chcę to napisać bo to bardzo ważne. Sama nigdzie o tym nie czytałam, może po prostu nie miałam szczęśćia znaleźć takiego wpisu nigdzie. Może komuś się przyda to co napiszę a jak nie to trudno ;)
Ale zacznę od początku. Gdzie byliśmy jak nas nie było?
W sumie to nigdzie ;)
Jak co roku zrobiliśmy sobie wakacyjną przerwę bo jak jest gorąco na dworze to się nie chce siedzieć i wymyślać zajęć stolikowych a tym bardziej ich realizować. Oli bawiła się na dworze, Mieszko znalazł upodobanie w przyrodzie i oglądał a później miętolił w rączkach listki i inne kwiatki.
Dziś będzie inaczej niż zwykle, to co napiszę będzie bardzo osobiste ale chcę to napisać bo to bardzo ważne. Sama nigdzie o tym nie czytałam, może po prostu nie miałam szczęśćia znaleźć takiego wpisu nigdzie. Może komuś się przyda to co napiszę a jak nie to trudno ;)
Ale zacznę od początku. Gdzie byliśmy jak nas nie było?
W sumie to nigdzie ;)
Jak co roku zrobiliśmy sobie wakacyjną przerwę bo jak jest gorąco na dworze to się nie chce siedzieć i wymyślać zajęć stolikowych a tym bardziej ich realizować. Oli bawiła się na dworze, Mieszko znalazł upodobanie w przyrodzie i oglądał a później miętolił w rączkach listki i inne kwiatki.
Subskrybuj:
Posty (Atom)