Pokazywanie postów oznaczonych etykietą książeczki dla dzieci. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą książeczki dla dzieci. Pokaż wszystkie posty

20 października 2014

Grzybobranie z muchomorami

Ostatnio wspominałam o tym, że grzybowy temat przewinął się przez nasze półki. W sumie to jeszcze jest na półce ale już się kończy powoli...

Inspiracją do tego tematu były wycieczki do lasu i szukanie grzybów, krojenie i suszenie razem z prababcią a także przedszkolne karty z budową grzyba.

W domu zaczęłyśmy od liczbowych muchomorków. Zrobiłam Oliwce karty 1-10 a jej zadaniem było zrobienie plastelinowych kropek w odpowiedniej ilości.



3 czerwca 2014

Czytanie globalne z księżniczkami

Ostatnimi czasy posiłkujemy się różnego rodzaju gotowcami. Mam mniej czasu na przygotowywanie materiałów dlatego skupiam się na tym co jest dostępne w sklepach i co odpowiada naszej edukacji.

Jakiś czas temu trafiłam na książeczkę do nauki czytania. Dla Oliwki okazała się idealna z dwóch powodów. Po pierwsze i najważniejsze są w niej księżniczki a po drugie książka jak dla mnie to samo czytanie globalne :)
Czasem dziecko tak bardzo pochłonie jakiś temat, że trudno choćby zaproponować coś co nie jest np księżniczką (u chłopców podobo tak działają pociągi) dlatego tym większa była moja radość że uda mi się połączyć przyjemne z pożytecznym :)

Książeczka wygląda tak:




7 grudnia 2013

Kolega Kostek czyli układ kostny

Po wielkiej fascynacji geografią jakoś płynnie przeszło zainteresowanie drugim dość dużym działem czyli ciałem człowieka. Oczywiście wybranymi tematami.
Najpierw Oli zainteresował szkielet...a zaczęło się od kostka który wisiał dość długo przy naszej tablicy. Pewnego dnia 'zauważyła' go i tak się zaczęło.
Akurat na topie był zestaw małego lekarza więc kostek był badany na wszystkie możliwe sposoby.



16 kwietnia 2013

To ja ci mamo poczytam + klocki wyrazowe

Od jakiegoś czasu wpieramy nasze czytanie globalne małymi książeczkami do czytania globalnego właśnie.

'To ja ci mamo poczytam' - poziom 1 Jest jeszcze poziom 0 z wyrazami dźwiękonaśladowczymi.
Są bardzo fajne. Malutkie, szybko się je czyta a dzieci je bardzo lubią. Oli jak na niejadka przystało uwielbia tą o jedzeniu ;)

Bohaterami są Jaś, Maja i kot Olo. 

11 lutego 2013

Angielski dla dwulatka cz.2


Była część 1 to teraz czas na część 2 - czyli dalszy ciąg o tym z czego korzystamy podczas nauki angielskiego.


Podczas pisania poprzedniej części tak na prawdę nie wiedziałam co napisać o kartach obrazkowych - Angielski w zagadkach 3-5. A to dlatego że kilka moich prób zainteresowania nimi Oli niestety nie powiodło się. Zostawiłam je w spokoju, jednak nadal były w naszym koszyczku z różnymi flashcards. I co się okazało? Oli sama po nie sięgnęła :)

Teraz kilka razy dziennie domaga się żeby czytać jej zagadki :) A najbardziej lubi wodzić paluszkiem po labiryntach gdzie trzeba np odnależć drogę do mamy :)


fot. aros.pl

5 stycznia 2013

Angielski dla dwulatka cz.1

Jakiś czas temu pisałam o naszych pomocach do nauki angielskiego z  których korzystałyśmy gdy Oli miała około roku. 

Dziś chciałam Wam pokazać jakie pomoce znalazły się u nas między pierwszym i drugim rokiem młodej. Może znajdziecie tu coś dla Waszych piciech :) 

19 listopada 2012

Hervé Tullet - nasza skromna biblioteczka

Tulleta odkryłam przy okazji książki 'Naciśnij mnie' - jeszcze jej nie mam. Cały czas wydawało mi się że Oli jest na nią za mała... ale po głębszym przemyśleniu stwierdzam że już mogłaby się nadać ;)


29 października 2012

Out of sight

Gdzieś już kiedyś pisałam o tej książce. Wracam do niej bo uważam że warto. 



23 października 2012

Angielski dla roczniaka

Uczymy się angielskiego. Nie jakoś bardzo intensywnie ale za to od dawna. Chciałam opisać co robimy teraz ale zebrało mi się tyle książeczek i pomocy do opisania że jestem zmuszona podzielić całość na dwie części. 

Mówiąc że to książeczki dla rocznego dziecka trzeba podkreślić że jest to umowne... można z nich korzystać dużo wcześniej i dużo później, po prostu u nas znalazły się gdzieś w okolicach roczku Oli i zdały egzamin :)

Dziś pokażę wam co Oli czyta od początku. Zaczęłyśmy kiedy miała jakieś 7-8 miesięcy. Teraz ma prawie dwa lata i zdarza się że sięga po pozycje sprzed roku :) 

Pierwsze anglojęzyczne książeczki łączyły to co dzieci w wieku około pół roku lubią najbardziej - różne faktury oraz język obcy. Seria Baby Touch wydawnictwa Ladybird to wspaniałe książeczki, bardzo kolorowe, proste i zawierające różnorodne faktury. Są przeznaczone dla dzieci od urodzenia (0+) i posłużą na prawdę długo. Można się z nich uczyć wielu rzeczy: kolorów, faktur, kształtów, słówek oczywiście a także opowiadać ze szczegółami co widać na obrazku. 

Nasze książeczki były i są nadal (choć już mniej) wertowane tysiące razy i ciągle Oli mało i mało... Kiedy była młodsza książeczki jeździły z nami wszędzie. Gdziekolwiek się ruszaliśmy z domu obowiązkowo w torbie musiały się znaleźć fakturowe książeczki :) Było tak przez dłuuuuuugi czas...

Teraz też lubi sobie pomacać książeczki albo poszukać kotka, taty czy lusterka w książce :)


10 października 2012

o! tyle...

Tyle różności edukacyjnych Oliwka dostała w ostatnim czasie :) 

Czasem jest tak że przez dłuższy czas niewiele kupujemy dla Oli ale jak już robimy zakupy to takie jak te :D

Część już jest w użyciu i to intensywnym, część jeszcze czeka na swoją kolej.

Mam nadzieję, że w najbliższym czasie uda mi się pokazać co z czym robimy :)



7 października 2012

Książeczka z naklejkami wielorazowego użytku


Oliwka bardzo lubi naklejać naklejki. Postanowiłam, że uczynię przyjemne z pożytecznym i wpadłam na pomysł książeczki do wielorazowego naklejania. 

     W książeczce znajdują się wierszyki z książki "Plamki, kropki i kropelki" Izabeli Jackowskiej i Iwony Rutkowskiej - Błachowiak. Na jednej stronie jest wierszyk np o jabłoni, na stronie obok jest narysowany kontur jabłoni i polecenie np. nanieś na drzewo 5 jabłek żółtych i 5 czerwonych. Pod wierszykiem są umieszczone kropki (wycięte okrągłym ozdobnym dziurkaczem o średnicy 1,5cm) a zadaniem Oliwki jest odpowiednio je nakleić :)


11 września 2012

Katecheza dla maluchów - Bóg

Nasza rodzina jest rodziną wierzącą, katolicką. Oboje z mężem pochodzimy z domów gdzie Bóg jest bardzo ważny i gdzie do kościoła chodziło się co niedzielę. Byłabym hipokrytką twierdząc że teraz chodzimy w każdą niedzielę na mszę... jednak wiara nadal jest dla nas ważna. W najcięższych chwilach w życiu to właśnie w niej mieliśmy oparcie i to Bogu zawierzyliśmy wszystko! 

Wychowanie dziecka i przekazanie mu wartości jest dla nas, rodziców swego rodzaju sprawdzianem. Sprawdzianem z człowieczeństwa, z życia i wartości które my sami prezentujemy. Nasza wiara umocniła się kiedy dowiedzieliśmy się że jestem w ciąży. To dzięki Oli staliśmy się lepsi i dlatego chciałabym jej przekazać Wiedzę o Bogu. Skoro tak łatwo można przekazać dziecku wiedzę encyklopedyczną to dlaczego nie wiarę? 

7 września 2012

Quiet Book czyli materiałowa książeczka z zadaniami

Dziś będzie o naszej materiałowej książeczce zadaniowej :) Taka książeczka nazywa się quiet book lub busy book. Jest wykonana z różnych tkanin i faktur. Można kupić gotową quiet book ale przeważnie są szyte przez mamy lub babcie :) 

Do naszej książeczki przymierzałam się dość długo... pomysł był ale nie było czasu. Wreszcie się zebrałam i postawiłam sobie ostateczny termin. Udało się! Oliwka dostała swoją książeczkę na imieninki :) Zrobienie jej zajęło mi ok 1,5-2 miesiące w trybie pracy wieczornej kiedy to już dziecięcie zasnęło.

Efekt oceńcie sami :)


Okładka


26 sierpnia 2012

Little Learning Library - Eric Carle


Eric Carle, autor bestsellerowej "Bardzo głodnej gąsienicy" ma na swoim koncie wiele pozycji. Jedną z nich jest zestaw czterech malutkich książeczek pod nazwą Little Learning Library. Urzekły mnie! Są mniejsze niż przeciętne książeczki, mają białe tło na każdej stronie... są piękne! Wydane w języku angielskim (nie wiem czy jest polska wersja) co sprzyja zapoznaniu dziecka z tym językiem.




W skład zestawu wchodzą: słowa, liczby, kolory i odgłosy zwierząt.

Każda książeczka ma kilka sztywnych stron. Nadają się również do czytania globalnego. Są idealne, żeby je wrzucić do torebki aby mieć "pod ręką" coś ciekawego podczas wyjścia czy wyjazdu.

Niestety serca Oliwki nie podbiły od początku. Traktowała je jakby ich nie było, nawet kiedy jej je pokazywałam nie chciała ich oglądać. Po więcej niż pół roku sama po nie sięgnęła i teraz są jednymi z ulubionych książeczek, zwłaszcza ta z odgłosami zwierząt :)

Uważam, że warto je kupić zwłaszcza, że cena nie jest wygórowana :)


Książeczki dla maluchów


Na rynku jest baaaardzo dużo książeczek dla dzieci. Niestety nie wszystkie są równie wartościowe. Najlepsze są takie które będą "rosły" razem z dzieckiem. Dla dzieci, które uczą się czytać Domanem dobrze jest kupować książeczki które same będą mogły czytać.

Na naszej półce znalazły się zarówno te dobrze przystosowane do czytania Damanem jak i te które się do tego kompletnie nie nadają. Większość była kupowana na zasadzie metody prób i błędów ponieważ znaczna część zakupów odbywa się drogą internetową...

 Dziś napiszę o tych lepszych książeczkach  i tych dość popularnych. 
Wszystkie książeczki mają twarde strony i w każdej znajduje się jeden wyraz na stronę.




Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
 

Mummy and the Tot Copyright © 2012 Cookiez is Designed by Bread Machine Reviews | by Blogger Templates | modified by Vent