Pewnie jak u większości z was, u nas również sezon 'cały dzień na dworze' trwa w najlepsze :) Mało nas na blogu dlatego że trudno ściągnąć dziecko do domu. Fajnie! Tak długo czekaliśmy na wiosnę, że teraz cieszymy się z niej podwójnie.
Oli pomaga prababci w ogródku warzywnym, spaceruje, daje psu jeść i pić, uwielbia piaskownicę a najbardziej jeździć z tatą na rowerze i pomagać dziadkowi :)
Mało nas w domu więc mało robimy z naszych dotychczasowych planów edukacyjnych. Jednak codziennie po troszku coś sie dzieje. Z każdego dnia można wyciągnąć czynności edukacyjne :)
Nasza edukacja nie sprzyja również dlatego, że jesteśmy w trakcie małego przeorganizowania strefy 'naukowej' a także tworzę kilka nowych pomocy edukacyjnych o których napiszę wkrótce. Na szczęście tata Oliwki jest teraz na urlopie więc mogę się trochę bardziej zaangażować w organizację.
A niżej kilka zdjęć z Oliwkowych zabaw na dworze :)
Ćwieczenie równowagi podczas wyprawy do sklepu.
W deszczu jest najfajniej!
W łazience powstał kącik do samodzielnego mycia rąk. Teraz w każdej chwili Oli może iść i sama umyć rączki.
Chwilowym zainteresowaniem cieszyło się Katamono.
Ćwiczenia praktyczne. Segregacja sztućców.
A to nowy kolega - kostek.
A to mój złodziej czasu :) Tworzę... a co to pokażę jak skończę ;P
Od wczoraj Oli nosi okularki. Jedne jedyne które nie były okropnie gumowe i które nie wyglądają na okulary Harrego Pottera ;)
Większość tych zabaw na dworze jest mi dobrze znana :D Emilka uwielbia jeszcze konewkę. Fajnie, że z Oliwką da się tak ryzykować z tą miseczką do samodzielnego mycia rąk, u nas taki pomysł odpada, bo Emi uwielbia robić doświadczenia i głupich pomysłów nie brakuje :D My też niemal cały dzień na dworze i nie mam czasu żeby coś nowego stworzyć. W sumie to mam do opublikowania jeszcze 2 części na temat ozdób do włosów, ale ciągle brakuje czasu. Zarażam więc Emi swoją pasją fotograficzną i pomaga mi szukać insektów heheheh. Buziaki dziewczynki :*
OdpowiedzUsuńnowy kolega rewelacyjny!
OdpowiedzUsuńa okularki urocze:)
@MamaEmilki - Oli bardzo lubi chlapać się we wodzie ale generalnie po dwóch dniach ciągłego siedzenia w łązience jakoś jej przeszło i teraz w miarę szybko myje rączki ;)
OdpowiedzUsuń@Aga - kolega czasem jeździ we wózku zamiast lalki ;) a babcia zgorszona ;)