Zabawa bardzo prosta, ale trzeba się zaopatrzyć w liczmany które dziecku będą się podobać i ciekawić je.
Na nasze wpadłam zupełnie przypadkiem. Przy okazji zakupów na allegro znalazłam te piękne i kolorowe koraliki. Od razu wiedziałam do czego je wykorzystam. Poza tym potrzebne są papierowe talerze (lub inne miseczki do segregowania) oraz karteczki z określeniem ilości.
Nasza zabawa to nic innego jak wsypywanie na talerz określonej ilości. Najpierw prezentowałam ja, później robiłyśmy to razem a na końcu Oli sama układała według karteczek rozłożonych przeze mnie.
Pierwsza 'lekcja' zawierała ilości jak poniżej. Zamierzam rozszerzać zabawę o nowe pojęcia, jednak wszystko w swoim czasie.
Na odwrocie kart znajdują się krótkie definicje ikreśleń ilości. Przy kolejnym wpisie wrzucę wszystko razem do pobrania :)
Poza tym nasze liczmany służą nam do klasycznego sortowania, które ostatnio cieszy się u nas dużym powodzeniem i Oli segreguje wszystko co się da :)
A tu Oliwka w akcji :)
Najbardziej podoba jej się wyraz 'mnóstwo' i to że może przesypywać koraliki z talerza na talerz :)
Super zabawa, polecamy!
Super zabawa a koraliki jeszcze bardziej super!
OdpowiedzUsuńo tak :) koraliki najlepsze :D:D
Usuńte liczmany macie piękne takie inne. A zabawa wiadomo superowa!
OdpowiedzUsuńno właśnie o takie inne chodziło :) a i cena w porównaniu do gotowego zestawu wiele lepsza
UsuńMatematyka Domana się skończyła, tzn. Oliwka straciła zainteresowanie, czy przerobiliście już wszystko (kropki, liczby, działania, zadania)? Widzisz jakieś efekty matematyki Domana? Pytam, bo ja ze starszym synkiem (w wieku Oliwki mniej więcej) robiłam matematykę Domana od wieku 16 do 25 miesięcy. I sama nie wiem, czy coś to dało... Jest bardzo mądry i inteligentny, ale czy kropeczki się do tego przyczyniły... Sama nie wiem. Teraz z młodszym czasem się w to bawimy (wiek 16 miesięcy aktualnie) i czasem mam zapał, a czasem wydaje mi się, że to nic nie daje...
OdpowiedzUsuńSkończyła tzn Oli już straciła zainteresowanie dawno temu dlatego zrobiliśmy tylko dodawanie i odejmowanie. Oli nigdy nie pozwoliła się sprawdzić ile potrafi z kropek czy zadań w przeciwieństwie do czytania. Nawet jeśli nie potrafi rozróżnić ilości kropek to z pewnością sesje rozwinęły ją intelektualnie tak jak w przypadku każdego dziecka. Czasem na efekty trzeba czekać długo a czasem pojawiają się od razu :) Na pewno sesje matematyki nie zaszkodzą :)
UsuńKoraliki pierwsza klasa;) A zabawa bardzo inspirującą:)
OdpowiedzUsuń;) tak tak, bardzo inspirująca :D
Usuń