W tym roku zadanie podwójnie trudne bo muszę wybrać prezent dla Oli, która już ma jakieś swoje zainteresowania i dla Mieszka, który ma dużo zabawek po siostrze.
Koniec końców wybrałam kilka rzeczy ale pokażę Wam nad czym się zastanawiałam i co brałam pod uwagę:
Dla mojej czterolatki:
Lotta z ulicy Awanturników. Mamy 'Lotta 3 opowiadania' i Oliwka jest zakochana w niej
Z 9-miesięcznym Mieszkiem było gorzej bo dużo rzeczy jest w domu więc nie chciałam kupować kolejnej, podobnej zabawki. Ale udało mi się wyszukać różne różności jakich nie mamy, ani nawet podobnych :)
Tęczowe klocki - to klasyka
.jpg)
Te odlewy gipsowe wygladaja bardzo ciekawie!
OdpowiedzUsuńMikolajowa lista zyczen jest w tym roku baaaardzo dlugga, powiedzialabym nawet, ze za dluga ;)
Też jestem ciekawa tych odlewów, będziemy sprawdzać w przyszłym tygodniu ;)
UsuńHahah ach te listy mikołajkowe, mogłyby nie mieć końca haha
zastanawiam się co chodzi z tymi myszami w serze :) u nas na mikołaja chłopcy dostaną poduszki z ulubionym motywem, książeczkę z tym motywem i małą słodkość,a na święta puzzle,bo akurat na to mają fazę.
OdpowiedzUsuńTen ser to ćwiczenie na paluszki, jest bardzo rozciągliwy i można chować w dziurki myszki i je wyciągać. Fajna sprawa.
UsuńEch... u nas puzzle jakoś nie cieszą już :( chociaż Oli też dostanie ze swoją ulubioną bohaterką z bajki więc może znowu je pokocha? Wszystkiego dobrego dla Was