9 stycznia 2014

Zaległe misz masz

Nazbierało mi się ostatnio trochę zdjęć z różnych ćwiczeń i zabaw. Dziś wrzucam wszystko razem bo w końcu zapomnę o tych zdjęciach ;)

Przebłysk i powrót do układania katr do lekcji trójstopniowej - kontynenty. Szkoda że tylko kilka razy ;/
Karty można pobrać TUTAJ


6 stycznia 2014

Przewlekanka ubieranka

Niedawno pisałam o tym że Oli bardzo lubi szyć. Ćwiczenie przestało ją tak mocno zajmować więc wymyśliłam nowe ćwiczenie - zabawę.
Ubieranki i przebieranki pod każdą postacią są uwielbiane przez Oli więc nie było wątpliwości w którą stronę iść. 

Narysowałam i pokolorowałam laleczki, zalaminowałam i podkleiłam na karton. 
Z filcu i polaru wycięłam malutkie kolorowe ubranka które następnie ozdobiłam koralikami i pomponami.

Całość zaniosłam do szewca żeby wybił dziurki w odpowiednich miejscach tak żeby można było sznurować ubranka.

To ćwiczenie jeszcze jest dość trudne dla Oli, ubranka przesuwają się i uciekają ale zabawa tak jej się podoba że sięga po nią bardzo często. Ubieranie kończy się z moją pomocą :)


2 stycznia 2014

Z miłością - mama, czyli prezenty zrobione własnoręcznie

Obiecałam ostatnio na FB że w tym tygodniu pokażę jaki prezent zrobiłam dla Oliwki pod choinkę :)
Oli wie, że to prezent od mamy i taty a nie od Świętego Mikołaja. Nakryła mnie na robieniu ludzików więc nie było innej możliwości niż powiedzieć prawdę. 

Na początku gra miała być na urodziny (na początku listopada) ale OGROM pracy przy niej sprawił że data się przesunęła... i wbrew pozorom pionki nie były najbardziej czasochłonne :)

Pierwszy prezent to dwie gry o wartości rynkowej 350zł (mnie wyniosło 30zł). Gry są oparte na oryginałach które można zobaczyć TU i TU.

Pierwsza gra to DZIECI ŚWIATA
 Wprowadziłam kilka modyfikacji względem oryginału i tak nasza wersja jest wzbogacona o wiedzę encyklopedyczną na 'pocztówkach' oraz wyrazy do czytania globalnego, kostka z kropkami 1-6 oraz druga z kierunkami prawo/lewo oraz strzałkami jak na planszy. 


30 grudnia 2013

Rozwój prenatalny

Jakiś czas temu pisałam o fascynacji Oliwki do kostka, mniej więcej w tym samym czasie Oli zainteresowała się również rozwojem prenatalnym. Szczególnie interesowała ją pępowina i jej funkcja a każdemu opowiadała że pępek to ślad po pępowinie :)

Nie opracowywałam wielkiego tematu bo to był czas przed jej urodzinami więc nie było czasu. Jednak nie została sama sobie i trochę sobie opowiadałyśmy i oglądałyśmy obrazki. 

Naszą bazą była bardzo fajna książka (w ogólę lubię całą tą serię) 'Świat w obrazkach. Ludzkie ciało'. Czytali ją wszyscy, nawet tata ;)


27 grudnia 2013

Montessoriańskie niebo z czytaniem globalnym

Jakiś czas temu na FB polecałam webinaria czyli spotkania online dla rodziców bez wychodzenia z domu. Każde spotkanie prowadzi ekspert, można zadawać pytania, dyskutować no i oczywiście każde spotkanie ma swój określony temat.

Jednym z takich spotkań w którym uczestniczyłam byo 'Montessori dla rodziców' prowadzone przez Agnieszkę Stein. Spotkanie bardzo fajne i pomocne, ale nie o tym chciałam napisać. 

Podczas spotkania, zarówno prowadząca jak i uczestniczki podawały różne przykłady zabaw w duchu Montessori dla dzieci w różnym wieku, zainteresowała mnie zwłaszcza jedna. Niebo. W oryginale były pudełka bez podpisów, ale Oli z racji tego że uczy się czytać globalnie to ma wersję rozszerzoną ;)

Niebo to wersja pudełek do zamykania i otwierania dla starszaków. Do wykonania takiego zadania potrzebny jest kawałek niebieskiego materiału który będzie służył za niebo oraz pudełka zamykane na różne sposoby. W pudełka wkładamy różne 'rzeczy' które można spotkać na niebie. W naszym przypadku są to:

- tęcza
- chmury
- mgła
- kometa
- księżyc
- gwiazdy
- słońce
- deszcz
- grad
- śnieg
- wiatr
- błyskawica

24 grudnia 2013

Boże Narodzenie 2013

Wszystkim naszym czytelnikom, znajomym oraz każdemu kto do nas trafił składamy życzenia:


Najserdeczniejsze życzenia
Cudownych świąt Bożego Narodzenia,
Ciepła i wielkiej radości,
Miłych oraz hojnych gości,
Pod choinką dużo prezentów,
A w Waszych sercach wiele sentymentów.



Ania i Oliwka :)

16 grudnia 2013

Czas oczekiwania czyli co robimy w adwencie

Nie wiem jak to jest, ale grudzień pędzi jak szalony! U nas a raczej u mnie ciągle pracownia 'Świętego Mikołaja' otwarta i wieczorami jeszcze prezenty dłubię :D Niestety mojej lalki waldorfskiej nie zrobię bo nawet nie zaczęłam, ale co się odwlecze to nie uciecze :)

Oczywiście za dnia działamy razem z Oli. Wstyd się przyznać, ale dziś dopiero zrobiłyśmy kartki świąteczne i jutro biegniemy na pocztę wysłać żeby zdążyły dotrzeć przed świętami.

Poza świąteczną twórczością artystyczną bawimy się o tak:

Dzień zaczynamy od świetnych zadań dla maluchów (niektóre, te które są zbyt łatwe pomijamy lub modyfikuję tak żeby pasowały do wieku Oli). Zadania można znaleźć na TYM blogu.
Co wieczór przygotowuję na stoliku katrę z zadaniami oraz z fragmentem historii Bożego Narodzenia. Najpierw czytamy a później Oli wykonuje zadania. W zapasie zawsze mam zawsze więcej zadań (z różnych blogów) bo bywa tak że Oli ma ochotę na jeszcze i jeszcze i jeszcze :)
Tak wygląda nasz stolik i 'gazetka':


9 grudnia 2013

Mikołaj i inspiracje pod choinkę

Mikołaj był? Był! A co przyniósł możecie zobaczyć niżej :)


7 grudnia 2013

Kolega Kostek czyli układ kostny

Po wielkiej fascynacji geografią jakoś płynnie przeszło zainteresowanie drugim dość dużym działem czyli ciałem człowieka. Oczywiście wybranymi tematami.
Najpierw Oli zainteresował szkielet...a zaczęło się od kostka który wisiał dość długo przy naszej tablicy. Pewnego dnia 'zauważyła' go i tak się zaczęło.
Akurat na topie był zestaw małego lekarza więc kostek był badany na wszystkie możliwe sposoby.



3 grudnia 2013

Odkurzony kalendarz adwentowy

Wszyscy się chwalą swoimi kalendarzami adwentowymi to pochwalimy się i my ;)



29 listopada 2013

Ćwiczenia w szyciu dla 3-latka


Oli dość często widzi mnie z igłą w ręku więc naturalne okazało się dla niej korzystanie z ćwiczenia które jej zaproponowałam. 
Ćwiczenie jest dla niej bardzo atrakcyjne tym bardziej że widzi że szycie ma swój sens. Babcia krawcowa którą podgląda w pracowni szyje ubrania, ubranka dla lalki Oliwki a ja ostatnio uszyłam lalkę :D co prawda nie spełnia moich wymogów 'piękna' ale Oliwka pokochała ją miłością wielką. 
Koszyczek z tamborkiem i igłą jest ściągany z półki co najmniej kilka razy dziennie :)


25 listopada 2013

Najlepsza księgarnia internetowa

Macie jakąś swoją ulubioną? Która nigdy nie zawodzi?
Moją ulubioną i zachwalaną przeze mnie jest dyskont książkowy aros.pl. Nie dosyć że mają tańsze książki niż cena rynkowa to co jakiś czas organizują jeszcze większe obniżki (do 32%) i teraz trwa taka promocja mikołajkowa (do 06.12).
Przesyłka kurierem to 9,99zł, a najtańsza to tylko 3,99zł. Po złożeniu zamówienia na bieżąco można oglądać fakturę pro forma na której zaznaczane jest która książka już jest spakowana a która nie.

Zamawiam praktycznie tylko tutaj, przeważnie większe ilości raz na dłuższy czas, obowiązkowo przed świętami, urodzinami czy innymi okolicznościami.

Przeważnie do zamówienia dorzuca się rodzina i znajomi, nieraz wychodzi wielka paczka a przesyłka po podziale prawie za darmo :)

Ostatnio zdarzyło mi się że moje zamówienie było opóźnione i z tego tytułu otrzymałam upominek. Karty obazkowe do czytania globalnego - zwierzęta wiejskie. Karty są przeznaczone dla dzieci w wieku 1-3 i rzeczywiście Oli jest już na nie za duża, ale jak jej pokazałam to od razu je polubiła. Do kart jest dołączona książeczka dla rodziców a w niej sporo pomysłów na zabawy w czytanie globalne.


18 listopada 2013

Prezent dla 3-latka?

Dwa tygodnie temu Oliwka obchodziła trzecie urodzinki. Oli już dużo wcześniej nie mogła się doczekać, często opowiadała o przyjęciu urodzinowym i o gościach których chce zaprosić. Chyba cała otoczka urodzin i przyjęcie były najważniejsze bo o prezentach nie wspominała... choć wie że na urodziny dostaje się prezenty.

Duuuuużo wcześniej, przed urodzinami miałam nie lada dylemat bo nie wiedziałam co jej kupić. Znam Oli i wiem co lubi ale jak przeglądałam różne gry czy pomoce to jednak ciągnęło mnie w stronę edukacyjną a nie w stronę przyjemności Oliwki. Na szczęście wiem, że Oli dostanie to co najbardziej lubi czyli Duplo od cioci więc mogłam się skupić na innych grach czy klockach :)


To co mi się najbardziej spodobało niestety miało kilka wad. Po pierwsze cena, a po drugie błędy merytoryczne które widać gołym okiem. Postanowiłam więc wziąć sprawę we własne ręce i zrobić to co mi się spodobało. Jedną grę Oli dostała na urodzinki, druga (ponieważ nie zdążyłam jej skończyć będzie na gwiazdkę).

Oli fascyzuje się od dłuższego czasu geografią więc zdrobiłam dla niej drewniane memory dzieci świata. Podobne widziałam w jakimś sklepie internetowym ale cena zwaliła mnie z nóg... a nie było drewniane. Poszukałam odpowiednich obrazków, dziadek Oliwki zaopatrzył mnie w drewniane klocki, klej i lakier akrylowy miałam w domu... i tak powstało to:




23 października 2013

Sezon chorobowy

Dziś tak szybko.
Sezon chorobowy miałam nadzieję że za nami a tu znowu. Dopiero co zaleczone zapalenie gardła i antybiotyk w komplecie dało się odczuć bo chwilę później Oli złapała katar. Niby nic a męczy.
Pewnie dlatego ostatnio bardzo często bawimy się w lekarza no i układamy chorobowe zdania :D

20 października 2013

Pierwsza nauka pisania / czytanie globalne

W naszym domu zagościły literki na lodówkę. Niby nic ale Oliwka nie była uczona literek więc trzymałam je z daleka ;)
Nadszedł ten dzień, że zamówiłam magnetyczne literki. Trochę 'na później' a trochę żeby sprawdzić czy to już czas na nie. Kiedy odpakowałam literki całą rodziną siedzieliśmy i układaliśmy proste wyrazy, jakież było nasze zdziwienie jak Oli sama z siebie ułożyła wyraz 'kot'! 
Pomyślałam że to już odpowiedni moment żeby literki zdobiły naszą lodówkę :)
Zeskanowałam 3-literowe wyrazy ułożone z magnetycznych literek i wydrukowałam w rozmiarze rzeczywistym. Na lodówce wiszą cztery wyrazy i literki które można do nich dopasować. 

Oli przeważnie sięga po tą aktywność kiedy jest ze mną w kuchni a akurat nie ma ochoty mi pomagać :)



9 października 2013

Książeczka o moim dziecku - czytanie globalne

Oli bardzo lubi książki, praktycznie od początku towarzyszą jej różne książeczki a ona je uwielbia :) To chyba po rodzicach ;)

Ostatnio zrobiłam dla niej książeczkę wyjątkową. Wyjątkową bo o niej samej. O tym skąd się wzięła mała Oli i o jej najbliższych. Tekst nie jest mojego autorstwa, za zgodą autorki oryginalnej książeczki zrobiłam taką samą ale główna bohaterka to Oliwka :) 

Oli bardzo ją lubi. Po dwóch wspólnych czytaniach znała ją już na pamięć :) 
Stoi na półce wśród innych książek i często zdarza się że Oli ją sobie wyciąga i sama czyta :)
Kochana!

A niżej kilka przykładowych zdjęć 



29 września 2013

Wracamy po przerwie :)

Wracamy po letniej przerwie :) Co prawda jesień nas zastała choć w kalendarzu jesień dopiero od kilku dni, ale teraz więcej czasu spędzamy w domu więc może i na blogu będę częściej :)

Przyznać się muszę że już jakiś czas z aparatem nie miałam wiele wspólnego więc siłą rzeczy wielu naszych aktywności nie udokumentowałam ;/ Ale prawda jest też taka że jestem w dłuższej niedyspozycji i nie mogę dać z siebie 100% więc robimy też mniej. Mam nadzieję że względnie szybko wszystko wróci do normy :) 

A teraz pokażę co mam udokumentowane ;)

Na początek nauka siusiania. Dłuuugo walczyłam z niechęcią do nocnika. Mimo że Oli dostała pierwszy nocnik zaraz po pierwszych urodzinach - tak dla zapoznania i w ogóle, to jednak niechęć do niego była ogromna. Usiadła ale w ubraniu, bez pieluchy nie było mowy. Taki stan utrzymywał się dłuższy czas, praktycznie do 2,5 lat. Trochę mnie to irytowało, no ale co? Na siłę się nie da. Żadne misie, lalki czy inne zachęty nie działały.
Przyszło lato, Oli zaczęła częściej chodzić bez pieluchy. W domu. Mimo że siusiała na podłogę to zauważyłam że panuje nad pęcherzem na tyle żeby nie osiusiać mnie, męża, kanapy czy dywanu... szła tam gdzie są panele :D To był dobry znak. Jednak to że nie chciała na nocnik czy ubikację nadal mnie irytowało. Na dworze też nie chciała być wysadzana ani na trawkę czy gdziekolwiek. 
Miałam nadzieję że przez wakacje uda mi się ją nauczyć. I już zaczęłam wątpić kiedy moje dziecko z dnia na dzień dosłownie przestawiło się na siusianie na ubikację. Kolejny raz od rana spróbowałam ją posadzić na toaletę i udało się! Po prostu! Przez kilka dni pilnowałam ją i co 20min szłyśmy zrobić siku. Po tych kilku dniach zaczęła raz po raz wołać sama, po tygodniu wołała już sama za każdym razem. Zdarzały jej się morke wpadki ale rzadko. Teraz po 3 miesiącach już nie ma mokrych wpadek :) Pieluchę zakładamy jedynie na noc choć coraz częściej Oli wstaje z suchą pieluchą i woła na toaletę :) Jestem z niej dumna! 
To dowodzi twierdzeniu że dziecko musi dorosnąć do pewnych czynności i nie przeskoczy się czegoś na siłę.

5 sierpnia 2013

Geograficzno - przyrodnicza skrzyneczka

Pamiętacie naszą wielozadaniową mapę świata
Małe karteczki  z wiedzą encyklopedyczną (które przypina się do mapy) nazywam przypinkami i one właśnie nie miały swojego miejsca. Trzymałam je w drewnianej skrzyneczce... ale były wymieszane wszystkie razem. Nie o taki efekt mi chodziło.

Postanowiłam zrobić im pudełko z prawdziwego zdarzenia. Lubię gdy jedna rzecz ma wiele zastosowań a miejsce (czy to w domu czy w/na przedmiotach) jest wykorzystane maksymalnie ale funkcjonalnie.
I tak powstał pomysł skrzyneczki geograficzno - przyrodniczej która tworzy całość z mapą.

Skrzyneczka jest drewniana. Zamknięta wygląda tak:


3 sierpnia 2013

Imieninowa wygrana :)

Już minęło trochę czasu od ogłoszenia wyników konkursu, ale pochwalę się i tak. A co! ;)

Konkurs trwał do 26 lipca czyli do dnia moich imienin :)

Na blogu Pani Marii był ogłoszony konkurs związany z czytaniem globalnym, oczywiście :) 
Udało nam się wygrać jedną z nagród w postaci (nowości na rynku) zeszytu do pierwszego pisania i szlaczków 3D. 

Zeszycik jeszcze będzie musiał troszkę poczekać aż Oliwce troszkę rączka się wyrobi ale będziemy korzystać z niego, to jest pewne!






Za wygraną bardzo dziękujemy i gratulujemy pozostałym uczestniczkom wygranych :)
 

18 lipca 2013

Domowy kącik Montessori


Zbierałam się do tego wpisu i zbierałam. Nasze półki stoją już ponad dwa miesiące ale zawsze jest coś co chciałabym poprawić, przestawić i dopracować. Idąc tą drogą nigdy bym ich nie pokazała ;)

Nasze półki zajmują kącik pod skosem który wcześniej nie był wykorzystany. Znajduje się między kuchnią a stołem. Za jasnymi półkami jest kuchenny blat (można zobaczyć na 2 zdjęciu), a obok małego stolika jest duży stół i krzesła. Mogę więc doglądać Oli i w miarę aktywnie uczestniczyć w jej zabawach robiąc np. obiad. 



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
 

Mummy and the Tot Copyright © 2012 Cookiez is Designed by Bread Machine Reviews | by Blogger Templates | modified by Vent